od kuchni ( a raczej pralni)

od kuchni ( a raczej pralni)

Zastanawialiście się jak duże hotele radzą sobie z praniem? Ja też nie! :))) A tu okazuje się, że ręczniki i pościel i serwetki przywozi nad ranem taka oto ciężarówka. Jej obecność nosem poczułam już za winklem. Pachniało płynem do prania i ( a szukam określenia na taki ciepły zapach przy prasowaniu i nie mam!)- więc tym pachniało. Może po brudy przyjeżdża inny samochód, bo ten ( już wiem!) pachniał czystością! Tadam!:)

halka

halka 2018-10-13

Dobrze,że płynem...czasem w hotelach z ręczników tak wali bleach,że nos chce urwać:)

krycha2

krycha2 2018-10-13

Lubię pachnące ręczniki...korzystam z angielskiego płynu /nazwy nie podam bo to kryptoreklama/ który mi córcia od czasu do czasu podrzuca...
Dobrze,że piorą bo czytałam ,że w niektórych hotelach /niekoniecznie w USA/ po jednej nocy tylko prasują...brrrr..

dodaj komentarz

kolejne >