"...Historia miedniewickiego sanktuarium zaczyna się od obrazu.To drzeworyt, jaki kupił w 1674 r. na odpuście w Studziannej pobożny gospodarz z Miedniewic Jakub Trojańczyk. Aby mu się w zbiorach szczęściło, powiesił go na jednym ze słupów podtrzymujących dach stodoły. Nocą zbiegli się ludzie z całej okolicy pewni, że to pożar - taki blask bił znad strzechy. Zjawisko powtarzało się, gromadząc tłumy modlących się ludzi, wielu doznało uzdrowienia i pocieszenia...."
siestala 2008-07-01
Wspaniala historia, piekne zdjecie- ogromnie lubie Twoje opisy:) Dzieki za kolejna podroz w znieznane:)
ryszek 2008-07-01
Trafiłaś Mariolu na bardzo kontrastowe oświetlenie! W tej sytuacji lepiej byłoby ująć to w kadrze pionowym. Odpadłyby bardzo jasne i bardzo ciemne partie obrazu. Pomysł na ujęcie świetny! Mam na myśli obramowanie z zewnętrznej bramy i ukazanie samego Sanktuarium w prześwicie!
cytron 2008-07-01
Kiedyś do Miedniewic wybrałam się na pieszą pielgrzymkę.Było to tak dawno,że mało pamiętam.