[30570377]

dodane na fotoforum:

beleza

beleza 2015-12-19

Łzy w oczach miałem jak tam stanąłem w latach 90-tych po raz pierwszy ! ND robi wrażenie niesamowite.

spiner

spiner 2015-12-19

To prawda. A obok obraz podarowany w intencji wyzdrowienia Michaela Schumachera...

beleza

beleza 2015-12-21

A propos budowli sakralnych, Watykanu w szczególności....

Jestem Mirku niewierzący.
Sporo się fizyki kiedyś studiowało i te wszystkie opowieści o Bogu.....hmmm, co tu powiedzieć ??

Ale jest coś w mej duszy, co mnie do dziś zastanawia mocno.
Byłem w Watykanie trzy razy, czysto turystyczny wypad do Rzymu. Wiesz, fotografia, zwiedzanie, dobre żarełko i muzyka.

I za każdym razem jak wchodziłem do Bazyliki, coś we mnie kompletnie pękało ! Łzy zalewały mi twarz ze wzruszenia, coś ściskało serce i powodowało, że stawałem się mikrym wobec ogromu tej budowli. Dzieła sztuki tam zebrane i ich kaliber po prostu powalają na kolana. Wszystko dookoła jest najwyższej próby. Człowiek staje się jedynie niepotrzebnym dodatkiem, niczym kurz. Ja tego dziwnego dla mnie zjawiska doświadczam tam za każdym razem. I do dziś nie mogę na ten fenomen znależć logicznego wytłumaczenia.

Pozdrawiam - Marek

spiner

spiner 2015-12-21

Ciekawie i szczerze piszesz Marek, choć się nie znamy. Piszesz o swoich odczuciach duchowych, mimo, że tematu religijnego atencją nie darzysz. Podobnie jest ze mną, raczej omijałem kościoły i z wiekiem mi to nie przeszło. Widzisz, pobyt w Strasbourgu zawdzięczam chyba Bogu... Od czerwca mieszkam w Karlsruhe. ZUS nie dał mi emerytury, byłem bez środków do życia. Ktoś podał mi rękę. Może właśnie Bóg. Dlatego ta świeczka w podzięce za zmianę mego losu...

beleza

beleza 2015-12-21

Mirku miły.....zawsze jestem szczery.

Jest nawet taki kawał na temat ZUS-u...
Jak emeryt idzie do kasy i dostaje 472zł do ręki....i mówi...JeZUS Maria, tylko tyle ???

Pojęcie Boga jest dla mnie, ścisłego umysłu, jest raczej nie do zaakceptowania. Nie mam podstaw namacalnych, aby w to uwierzyć.

Kościoły fotograficznie są wspaniałe. Piękno budowli, bogactwo zdobień itd. Ale ten Watykan, to jest coś innego, Jakby z innej planety wamać :)) Noooo, ja byłem w wielkim szoku za pierwszym razem !! I ta miłość/zauroczenie pozostało do dnia dzisiejszego.

Ktoś podał Ci rękę w Niemczech - szacunek !
Mam jedynie nadzieję, że ten Bóg nie ma na imię Angela lub Martin :))

Trzymaj się Mirku mocno i żyj pełną parą !
Chwilowe zasłabnięcia są na porządku dziennym. Olej i jedż dalej. Wszyscy to mamy.

Pozdrawiam - Marek

dodaj komentarz

kolejne >