jako,że Halloween tuż,tuż bez mała wszystkie wystawy sklepowe przystrojone są pod katem tegoż Święta...
dwie "urocze Panie" dostrzeżone w witrynie wexfordowskiego sklepiku przypomniały mi legendę o celtyckiej nazwie miasta
otóż,dawno,dawno temu rzeka Slaney uchodziła do morza płynąc przez malowniczą dolinę
tamże miał swą chatę młodzieniec Garman Garbh
nieszczęśnik podpadł dwóm miejscowym czarodziejkom
nie udało mi sie dowiedzieć co uczynił lub czego zrobić nie chciał ; )
dośc,że wiedźmy rozpętały na morzu straszną burzę i ogromne fale wdarły się zalewając doline topiąc nieszczęśnika... zbiornik ludzie nazwali na pamiatkę młodzieńca jezioro Garmana
z czasem powstałe nad brzegami miasto przyjęło te samą nazwę-Loch Garman.
jesli Poniedziałek był OK,to Wtorek niech będzie równie fajny...a nawet lepszy ; )))
miłego dnia dla Was !!! : )))))))))))))
golys 2012-10-23
super !!! tutaj Halloween niezbyt jest popularny ... Francuzi nie lubia obcych tradycji ... tylko ICH ... pozdrawiam
alicja13 2012-10-23
Piekna ta wystawa, wspaniale nam Radku opisales, kocham takie legendy, opowiadania, przenosza w inne czasy.
Dzieki za zyczenia sloneczka, dzis tez bylo i zyc sie chcialo..
Serdecznosci i usciskaj ode mnie Basie