jak sie człowiek naogląda,choćby rzeczy najfajniejszych,to z czasem zgłodnieje...
...nieopopdal zamku znaleźliśmy mała uliczkę a na niej..."Kuchnię Babci"
można było przysiąść wewnątrz lub "w ogródeczku"...
...pogoda dopisała ,więc wybraliśmy "drugą opcję" ; )