...tak sie zagadaliśmy ,że przegapiliśmy branie na wędce Martina
...skipper krzyczy: "Fish On", pomocnik podaje wędzisko kanadyjczykowi a ten zaczyna walkę z rybą
...po niespełna minucie moja wędka wygina się i zaczyna "pulsować" miarowo
...siadam na specjalnym krześle, wybieram luz żyłki i zacinam
...w odleglosci okolo 100 metrow od łodzi wyskakuje z wody....MARLIN !!!
...z wrażenia przestaję zwijać żyłkę
...pomocnik krzyczy: "kontroluj luz, nie strać kontaktu z rybą" !!!
dodane na fotoforum:
aasiunia 2009-11-21
Można tylko pozazdrościc takiej zdobyczy i co najważniejsze wrażeń :)
Pozdrawiam!!!
alicja13 2009-11-21
Cos wspanialego....
Z przykroscia donosze, ze nie znam jej ale GRATULUJE!