[13598047]

Sąsiadka

i odrobina dymu z sziszy...

---

Dlaczego nagle porzuciłam mrok dawny
i nie mogę do niego wrócić?
Czy powodem jest jego fałszywość?
Został zastąpiony czymś prawdziwym.

A mogłabym jak dawniej tulić czarną postać
i pozwalać jej odbierać sobie dech z płuc
do nieprzytomności
Splatać swoje dłonie z jej szponami
i umierać, znikać we mgle z uśmiechem na ustach...
Żegnać dzień, który jeszcze nie nadszedł
wraz z nocą, która jeszcze nie odeszła...

czasowo

czasowo 2011-03-05

Ty też?? ;| .. A sąsiadka, to ta, ta właśnie ta, co ten tego..? :)

pafciom

pafciom 2011-03-11

i korale koloru krasnego.....

dodaj komentarz

kolejne >