Kurde, kocham swoje głupawki, a pani mi mówi, że mam depresję:)
Nie mam żadnej depresji, cały czas mam mordkę uśmiechniętą i zarażam uśmiechem, pocieszać też umiem:)
Tą 'pracę' mam już w kieszeni, kochanie ;**
A dzień ogólnie mile spędzony.
Szkoła -> Kwiaciarnia -> Dom -> Klembów -> Kościół -> Szkolne -> Wizyta u babci -> Dom.
Oznajmiam, że boję się Tomka i Damiana. Bo przez nich zamknę się w sobie i przestane jeździć rowerkiem xDD