(0)
„Błagam o pomoc dla bitego i głodzonego psa – w wyniku bicia pies ma widocznego zeza. Nie wiem już, gdzie mam zgłosić. Pies jest duży, rudy i tak wychudzony, że się już przewraca. Gdy wyje z głodu to właściciel spuszcza mu lanie, że jest głośno. Błagam, bo ten pies zasługuje na lepsze życie!” – takiego anonimowego maila kilka dni temu dostała jedna z wolontariuszek Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt „Azyl” w Białej Podlaskiej.
28 marca zakończył się koszmar, który trwał od lat. Rudy został odebrany ludziom – sprawcom jego cierpienia.
Przez sześć lat Rudy był uwiązany na łańcuchu, bez możliwości swobodnego biegania choćby przez chwilę. Wszystko co znał, to metr ziemi wokół niego, bo tyle mierzył jego łańcuch. Dzień w dzień zdany był na łaskę i niełaskę swoich właścicieli…
Jakby tego było mało, był głodzony i bity. Najczęściej po głowie. Prawdopodobnie wynikiem tego okrutnego zachowania oprawców jest to, że Rudy nie widzi (bądź widzi bardzo słabo) na prawe oko.
Mimo tego co przeszedł, gdy poczuł się bezpiecznie, biegał, węszył, merdał ogonem i podskakiwał. Jest energiczny i ciekawy świata. W końcu może się nim cieszyć!
Brakuje mu jeszcze tego, co sprawi, że będzie najszczęśliwszym psem. Brakuje mu domu i prawdziwego opiekuna, który będzie chciał się nim zaopiekować, bawić się z nim, który nigdy nie zapomni go nakarmić, którego ręka będzie tylko głaskać i drapać, nigdy bić. Opiekuna, który będzie jego prawdziwym przyjacielem. Rudy czeka, aż ktoś prawdziwie go pokocha!
kontakt ws. adopcji: 793 395 536 ; joanna.sobieszuk@gmail.com
