foto 41/60

foto 41/60

A tutaj gdy jedliśmy sobie niczego nie podejrzewając super rosołek, porzadkowym sie po prostu nudziło...
Buty więc "ganiały" sie w berka po podwórku, czesc z nich sie powoązała i z jakiegoś powodu zawisła na stodole (w tym czasie padał ogólnie deszcz właściwie tio padał od rana!) więc, żeby dojśc do swojego buta.. trzeba było wykazać się iście cyrkowymi ewolucjami , żeby nie wpaść w błoootko. Niektórym sie to udało, jakimś 2 osobom na 30, hi hi hi Pozostali wyjmowali z plecaków cegły i pustaki - taaaaaak, gapowe się płaci. Chociaż przyglądanie sie "tym od butów" warte było swojej ceny (pustak w plecaku!)