jak tylko zacznę focić kota...to mu się oczy zaczynają świecić...więc trzeba brać aparat za pas....nie wiadomo co cholerze strzeli do łba...i nie daj Boziu walnie mnie jakimś laserem:)
Miłego niedzielnego wieczorku ,kolorowych marzeń sennych i wspaniałego tygodnia!!!!Pozdrawiam i uśmiech zostawiam!
Nie jest tak źle...tylko oczka mu się srebrzą .......