Poznaniowo....

Poznaniowo....

https://www.youtube.com/watch?v=L-5mKKQHqZ4

i dodatkowa opinia dziadka partyzanta z wizyty w mieście rogali z Marcina....Zacznę może od pytania za pińcet punktów....gdzie jest ta słynna poznańska gospodarność...Byłem tam też w zeszłym roku,bodajże w lutym...i rondo Kaponiera...było tak masakrycznie rozkopane...po roku z groszem...jest jeszcze większy rozpiździaj....Kwestia numero dwa...porozbijane szkło w centrum miasta,to nie był ranek i chyba odpowiednie służby nie miały wolnego....może i się czepiam,bo w moim mieście gorsze i grubsze pułapki można spotkać...ale gdzie ten wielkopolski porządek....Największa moja uwaga...ktoś
kto pozwolił na takie zabudowanie ogródkami piwnymi Starego Rynku chyba delikatnie mówiąc zgłupiał.Kuźwa ja rozumiem...sezon jest...knajpiarze muszą zarabiać...ale litości...na dokładkę w sobotę jakiś jarmark się odbywał....o godz.10 nie można było się tam przedostać.Poczułem się jak na jakimś wiejskim festynie...baloniki...kiełbasa na papierowej tacce...i ten zapach szaszłyka...tam pasujący jak siodło do świni.Kwestia kolejna....wasz dworzec...nowy dworzec....no....paskudny jest.Ja wiem,że do juropy zmierzamy,ale żeby tak po ludzku hamburgera nie można było zjeść..tylko jakieś cudo wianki francuskie i tym podobne ustrojstwo..stary dworzec może szczytem cudu architektury nie jest...ale i tak po stokroć go wolę.Teraz może kilka plusów...żeby nie było,że tak się czepiam.Wracając na moment do dworca,w końcu powymieniano automaty do kawy.Zdecydowanie polecam kawę waniliową...hehe....kolejna rzecz....oznakowanie ulic.Ja jako partyzant...wpadający tam z nienackiem...tylko raz musiałem tam użyć planu miasta by określić gdzie jestem,gdy pomerdały mnie się ulice....więc to jest na
plus....no i na sam koniec...to co najlepsze....Maltanka.Kurde....nie ma to jak wąski tor...piszczy,trzeszczy,skrzypi,dudni....normalnie się poczułem jakbym wrócił do lat dzieciństwa....hehe...Podsumowując w podsumowaniu...mogę powiedzieć jedno....na pewno tam wrócę...

hakerka

hakerka 2013-06-17

zapewne to "w pewnym mieście"?;)))))

hakerka

hakerka 2013-06-17

hahahaha....pewnie miało tak być,ale chciałeś zrobić mi na złość;P;)

hakerka

hakerka 2013-06-17

no dobrze,dobrze...ustąpię Ci bo strzelisz focha;P

hakerka

hakerka 2013-06-17

wiedziałam:P;)

joodyta

joodyta 2013-06-17

fajne niebo...
na temat Poznania się nie wypowiem bo tam na pewno nie wrócę...

majab77

majab77 2013-06-17

Bardzo ładny kadr:)

samire

samire 2013-06-17

Zapomniałeś jeszcze o jednym minusie...Nie zaprosiłeś mnie na kawę...hehe...bo przecież jako oszczędna poznanianka nie mogłam wystąpić z taką propozycją... :) No i nie wspomniałeś nic o koziołkach z ratuszowej wieży...Tryknęły się na Twoją cześć? :) Co do reszty zgadzam się w stu procentach...Poznań jest wielkim placem budowy i dziwacznej, nowoczesnej zabudowy, która nijak nie komponuje się ze "starym"...No i ten zgiełk, pośpiech, coraz większy bałagan...Wymarłe ulice w centrum, które kiedyś tętniły życiem, a teraz straszą opuszczonymi lokalami do wynajęcia...A Stary Rynek upstrzony reklamami.. nocą zamienia się w miejski szalet i lepiej omijać go szerokim łukiem jeśli komuś życie miłe...A jak zaczyna się Jarmark Świętojański...to lepiej nie wdychać oparów unoszących się nad płytą Starego Rynku, bo faktycznie można poczuć się jak na wiejskim festynie...Na koniec powinnam napisać,że mimo wszystko kocham swoje miasto, ale mi

samire

samire 2013-06-17

...ale miłość nie odwzajemniona to nie moja bajka... :) Coraz więcej rdzennych poznaniaków ucieka do gmin ościennych, tam kupują lub budują domy...bo nasze miasto przestaje być przyjazne dla swoich mieszkańców...

heksaa

heksaa 2013-06-17

Czyli pyrladiowo wyszło na remis,,byłam tam jakies 5 lat temu,,a mam zaledwie 100 km,,a na Malcie jeszcze nie byłam,,oj byłam na cmentarzu:)

coma73

coma73 2013-06-17

Pozdrawiam serdecznie:-*:-)

lorenzo

lorenzo 2013-06-17

...byłem tam w sobotę ubiegłą:))

cyntia

cyntia 2013-06-17

Kiedys i tam zawitam;)
Pozdrowienia Tomku:)

henry

henry 2013-06-18

Uwagi poniekąd sluszne.... wiec nie mam nic przeciwko nim....
a z drugiej strony.. te kawiarenki opanowały wiekszośc naszych miast...

ewwwa

ewwwa 2013-06-19

Każde miasto ma swoje wady i zalety....najważniejsze że chcesz tu powrócić :)

marta79

marta79 2013-06-20

Już myślałam,że tylko same minusy znalazłeś.Wszystko ok.Ale co do Jarmarku to sama nazwa wskazuje ma być jarmarkowo,odpustowo,kiczowato i tak jest.
Jarmark jest ok,ale to już nie to samo co za czasów mojego dzieciństwa.Ceny mają jak na luksusowym jachcie :DDDDD
Co do kawiarenek to mnie akurat pasuje,bo to przynosi zysk dla miasta.I przynajmniej jakoś żyje ten Rynek.Głośno,kolorowo,ale jest.
Podsumowując chyba nie było,aż tak źle skoro piszesz,że kiedyś wrócisz.

avanti

avanti 2013-07-25

Poznań. W knajpie o miłej nazwie Tulipan, najgorsze żarcie jakie w życiu mi podano, rozgotowane i bez smaku. Kelnerka tez miała humory, myślałam, że rzuci we mnie talerzem. W ogródku na Rynku nie posiedzisz spokojnie, bo ludzie szuwarowo-bagienni wyciągają łapę po grosz, a w razie odmowy obrzucają stekiem wyzwisk. Mimo to, całkiem miło wspominam pobyt w tym mieście. Dużo zieleni, parków, ciekawa architektura :)

dodaj komentarz

kolejne >