ja jeszcze ciągle czekam na ciebie
a ty nie przychodzisz
a jeśli
to jesteś przejazdem na dwa dni
jak ten fizyk z Moskwy w niemodnym kapeluszu
który uśmiechnął się do mnie
i zniknął na zakręcie białych szyn
nie próbowałam go zatrzymać
wiedziałam przecież
że to nie ty
czekam czekam wytrwale
tak lekko dotykają mnie dni
moja tęsknota jest tęsknota planet
zmarzłych tęskniących do słońca
a ty jesteś słońcem
które pozwala mi żyć
jest znowu wieczór
na dachach leży śnieg
wąskie wieże kościołów nakłuwają niebo
i dni tak lekko biegną nie wiadomo gdzie
Halina Poświatowska
szakira 2008-10-14
zaskoczyłeś mnie................., zdjęcie ma w sobie coś niezwykle magicznego, czuję się tak jakbyś sfotografował tęsknotę. I do tego wiersz Poświatowskiej, którego (o dziwo) nie znałam, choć znam większość............ Piękne emocje we mnie wywołałeś:)
medlay 2008-10-15
rewelacja....!
samotność w tłumie....
kokliko 2008-10-15
pięknie ona czeka, czy bez czekania nie bedzie samotna ?? może już przywykła czekać, stała się czekaniem i czy zauważy ?? ;)
aikoo 2008-10-15
Szakira napisała"jakbyś sfotografował tęsknotę"....właśnie,tęsknota nabiera kształtu.Wiersz wzmacnia to wrażenie,szczególnie pierwsza część :)
justynal 2008-10-15
lubię ten wiersz