Pierwsze z serii zdjęć o "wschodzie słońca" w piątkowy ranek 05.10.2007 r.
tufitka 2007-10-09
Wstałam o 5:30, w pracy byłam przed 7:00. Nawet się zastanawiałam, czy brać aparat. Ale coś (-ty zmysł) podpowiadało, aby go zabrać. i dobrze podszeptało, bo udało mi się pstryknąć taki piękny wschód słońca.