Ars moriendi Mateusz z Krakowa

Ars moriendi Mateusz z Krakowa

O śmierci bez przesady

Nie zna się na żartach,
na gwiazdach, na mostach,
na tkactwie, na górnictwie, na uprawie roli,
na budowie okrętów i pieczeniu ciasta.
W nasze rozmowy o planach na jutro
wtrąca swoje ostatnie słowo
nie na temat.
Nie umie nawet tego,
co bezpośrednio łączy się z jej fachem:
ani grobu wykopać,
ani trumny sklecić,
ani sprzątnąć po sobie.
Zajęta zabijaniem,
robi to niezdarnie,
bez systemu i wprawy.
Jakby na każdym z nas uczyła się dopiero.
Tryumfy tryumfami,
ale ileż klęsk,
ciosów chybionych
i prób podejmowanych od nowa!
Czasami brak jej siły,
żeby strącić muchę z powietrza.
Z niejedną gąsienicą
przegrywa wyścig w pełzaniu.
Te wszystkie bulwy, strąki,



pióra godowe i zimowa sierść
świadczą o zaległościach
w jej marudnej pracy.
Zła woła nie wystarcza
i nawet nasza pomoc w wojnach i przewrotach,
to, jak dotąd, za mało,
Serca stukają w jajkach.
Rosną szkielety niemowląt.
Nasiona dorabiają się dwóch pierwszych listków,
a często i wysokich drzew na horyzoncie.
Kto twierdzi, że jest wszechmocna,
sam jest żywym dowodem,
że wszechmocna nie jest.
Nie ma takiego życia,
które by choć przez chwilę
nie było nieśmiertelne.
Śmierć
Zawsze o tę chwilę przybywa spóźniona.

Na próżno szarpie klamką
niewidzialnych drzwi.
Kto ile zdążył,
temu mu cofnąć nie może.

Wiesława Szymborska

elaskas

elaskas 2007-11-02

Dzięki za wiersz,teraz jest odpowiednia pora na przemyślenia....

czeka

czeka 2007-11-02

Piękny wiersz,dzięki

sturm

sturm 2007-11-02

wiersz naprawdę dobry - i zawsze to o niebo lepiej niż znicze!
ale ten wiersz to nie wszystko! Panna Tufitka wspaniale wiersze interpretuje (posiada atest polonistów polskich:]) - a jeszcze więcej wierszy zna! Wystarczy pannę Tufitkę bardzo ładnie poprosić - takie złoto mamy 'pod ręką', a nie korzystamy!
Panno Tufitko! Proszę o więcej wierszy i więcej fotek i dużo pięknego uśmiechu : )

lplast

lplast 2007-11-15

gdzieś wcześniej widziałem ten obrazek.... tylko gdzie?

dodaj komentarz

kolejne >