roraty.....Chorzów 1963 r...kl.II

roraty.....Chorzów 1963 r...kl.II

....piękne wspomnienia z dzieciństwa....
ciemno, mrożno, śnieżne zaspy i te wędrujące postacie z zapalonymi lampionami...

Nie wiem jak teraz , ale za moich szkolnych lat na Śląsku msze roratnie w czasie adwentu były odprawiane codziennie o 6 rano i każde przychodzące dziecko otrzymywało małą karteczkę stanowiącą fragment jakiejś całości ...obrazka czasami hasła....
Dziecku, które uczestniczyło we wszystkich nabożeństwach , przyklejone do kartki z bloku fragmenty utworzyły piękną całość.
Tak wyklejony obrazek kładło się póżniej na stół w czasie kolędy.
W moich "domowych archiwach" zachowało się kilka takich pamiątek z dzieciństwa.
Czy dzisiejsze dzieci są takie pilne....w mojej obecnej parafii tego nie widać, a roraty są o 17.30....inne czasy...

pozdrawiam ciepło moich ulubionych w te morożne dni adwentu...miłego nowego tygodnia

nocnema

nocnema 2012-12-09

Witaj :)wspaniałe i romantyczne:))to już zabytek:)

katakum

katakum 2012-12-10

..alez w nocy napadało śniegu ....oj chyba zima potrwa ,a ja już chcę ciepełka

cola82

cola82 2012-12-12

Miłego dzionka...

sselin

sselin 2012-12-13

Pozdrawiam!!!!!
Och piękne wspomnienia....u mnie też w Florianie w Chorzowie 2 były o 6 rano i figurka przesuwana Dzieciątka Jezus ...było losowanie i raz przesuwałam w górę a byłam mała to mnie dźwigali do tego :)))
ale wspomnienia:)))))

dodaj komentarz

kolejne >