moja choinka

moja choinka

Pewnemu bacy sześć razy spaliła się bacówka. Pięć razy ją odbudowywaą, ale za szóstym razem już się załamał. Stanął nad resztkami domu, podniósł głowę i woła do nieba:
- Panie Boże! Za jakie grzechy?!
Na to głos z nieba:
- Oj nie za żadne grzechy, nie za grzechy. Tylko cosik ja cię chyba Józek nie lubię.

dodane na fotoforum:

manyaaa

manyaaa 2008-12-31

Wzajemnie wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)

birkut22

birkut22 2008-12-31

Kuligiem chciałem do Ciebie jechać,
lecz kare konie nie chciały czekać.
Porwały sanie, mkną pod gwiazdami
a ja zostałem sam z życzeniami.
Ale gdy tylko okno otworzysz,
w świeżym płateczku życzenia złożę,
w gwiazdce co spada tutaj z obłoków będę ci życzyć. Do siego Roku!!

dodaj komentarz

kolejne >