Wozownia przy zamku...

Wozownia przy zamku...

Syn Alfreda I , Alfred II Józef był ściśle związany z dworem habsburskim. W Łańcucie bywał rzadko, toteż zamek a wraz z nim park popadły w zaniedbanie.
Po śmierci Alfreda II Łańcut przeszedł w ręce Romana Potockiego, który wraz z żoną Elżbietą z Radziwiłłów przywrócił mu dawną świetność. Na początku XX w. ordynacja łańcucka zajmowała piąte pod względem obszaru miejsce w Polsce.
Kolejnym ordynatem na Łańcucie był od 1915 r. Alfred III Potocki. Zamek łańcucki stał się miejscem spotkań towarzyskich. Bywali tu przedstawiciele rodów królewskich, arystokracja polska i zagraniczna oraz politycy. W 1944 r. Potocki musiał opuścić Łańcut. Osiadł na emigracji w Szwajcarii gdzie zmarł w 1958 r.
https://www.zamek-lancut.pl/pl/Historia

kajus63

kajus63 2011-01-04

Wspaniałe trofea myśliwskie na ścianach wozowni. To pamiątki z wyjazdów hrabiego Alfreda na afrykańskie safari.

kajus63

kajus63 2011-01-04

re/
dzięki

ute29

ute29 2011-01-04

Fajnie mieli.....
Ach, te powozy....stroje....polowania,....bale...:-))

misiu00

misiu00 2011-01-06

... śliczny reportaż .... super ... :))

dodaj komentarz

kolejne >