wykorzystałam troszke słonecznej pogody i wybrałam sie do lasu ...uuuuuciekałam z niego jak tylko szybko sie dało był taki wicher że drzewa na górze waliły jedno o drugie ....odgłos straszny ale dałam rade i wyjechałam na cudne drogi ale juz nie wracałam tą samą drogą ....pozdrawiam