Playa del Matorral

Morro Jable, Fuerteventura

Przyznacie, że jasne, złote, miękkie, piaszczyste plaże o szerokości 100, 200, 300 i więcej metrów mogą zaimponować każdemu chętnemu do wylegiwania się na słońcu? Nie ma się co temu dziwić, skoro przez miliony lat wiatry przywiewały te złote drobinki prosto z afrykańskiej Sahary! Dzięki wielkości tych plaż, one nawet w środku sezonu wydają się być pustawe i każdy znajdzie tu miejsce na wygrzebanie grajdołu dla siebie... ;o))) Leżaki i parasole, w przeciwieństwie do tych przy basenach hotelowych, są płatne, bo stanowią własność gminy.

Zdjęcie prezentuje widok od strony oceanu na północny fragment hotelowej części Morro Jable. Fuerteventura żyje głównie z turystyki, więc tego typu zurbanizowane obrazki niech nikogo nie dziwią. Kraina kontrastów. Wystarczy przespacerować się za widoczne góry, by być otoczony zupełną dziczą...

Dodam jeszcze, że zimą temperatura powietrza nie spada tu poniżej 18 °C, a latem nie jest wyższa niż 30 °C. Cudowny klimat, prawda? ;o))) Rezydentka (nasza opiekunka pobytu z ramienia biura podróży) przestrzegała nas, by nie dać się zwieść brakiem odczuwania działania słońca. Rzeczywiście, ciągła lekka bryza od wód oceanu nieustannie dawała orzeźwiający chłodzik i nie czuło się gorąca. Dopiero wieczorem można było zobaczyć niektórych białasów spieczonych "na raczka"... ;o))) Tylko kilkakrotne nakładanie kremu ochronnego z mocnym filtrem na odkryte ciało dawało pewność, że przebywanie na słońcu, mimo października, nie skończy się bolesnymi oparzeniami skóry.

Poniższy link polecam nie tylko panom... ;o)))
https://www.youtube.com/watch?v=70611w1tZ3c

Cuando calienta el sol aquí en la playa,
Siento tu cuerpo vibrar cerca de mi;
Es tu palpitar, es tu cara, es tu pelo,
Son tus besos, me estremezco,
oh, oh, oh!