...aż wreszcie zaplątał się w gałęzie mojej jabłoni...

...aż wreszcie zaplątał się w gałęzie mojej jabłoni...

...i tam pozostał na dłużej.


Powiem ci teraz kim jest Księżyc
kiedy w gałęzie się zaplącze:
to zlany słodkim lukrem pączek
który z dziecinnych uciekł rączek
żeby nauczyć się algebry

(...)

czasem też niczym rogal z ciasta
zawisa tuż za moim oknem
i wtedy męczy mnie okropnie
bo cały w blasku jego moknę -
on kocią fletnią jest i basta!

lecz gdy zmęczony figlem wielce
w stawie do drzemki się układa
i cała srebrnych gwiazd gromada
śliczne mu bajki opowiada -
to zimny jest jak twoje serce

eMPi