Po Podlasiu... kajakiem

Po Podlasiu... kajakiem

wik51

wik51 2018-08-23

Gdy wszyscy jeszcze smacznie spali, ja wymykałem się cichcem z aparatem fotograficznym, by śpiochy zazdrościli mi zdjęć wschodzącego słońca...(przeważnie była to godz. 4.00 4.15...wariat - powiedziała by moja żona)

dodaj komentarz

kolejne >