Chodzi za mną obłędna, uparta
Moim sercem strwożonym wciąż miota,
Taka smutna,
Beznadziejna zielona tęsknota.
Chciałam uciec, lecz ona wciąż za mną
W każdym miejscu, gdziekolwiek się zwrócę
Chyba oddam ją komuś za darmo
Chyba w końcu ją Tobie podrzucę.