**Gwieździsty deszcz wszystkie smutki zmył*
Muzyka rozbrzmiewa tysiącami głosów*A ja
szukam jednego z nich*
I co dzień wracam z podróży wielkiej*
Gdy promień słońca otwiera powieki*
Wróbel ćwierkaniem przewraca myśli *
Kolejny dzień odrzucę do wspomnień*
Zapadnie zmrok* zaświeci księżyc*
I znów szepnę prośbę do mego Stróża*
Aby zabrał mnie z powrotem w obłoki**