-Z wesołością taką jakąś, a być może - jak twierdzą złośliwcy - wesołkowatością stoję sobie. I myślę (myślami raczej z tych nieuczesanych). I patrzę na ten świat z optymizmem wielkim, wszelkiej maści malkontentom wbrew. Bo cóż - zdaniem Mistrza - różni pesymistę od optymisty? Tylko pogląd na datę końca świata.
A że zima przyjdzie? A bo to pierwszy raz? - rzekł Pień. I stał. I trwał. I był.
.......
Głęboki pokłon Irenie (jairena) składa mierny naśladowca i kiepski plagiator, a jednocześnie cichy wielbiciel jej talentów wszelkich ;-)
jairena 2011-10-15
…s_koro z pewną taką po_korą i wielkim uszanowaniem skłon swój w kierunku Maestra P. odwzajemniam , mogę jedynie, bynajmniej relatywnie trawestując rzec: trwaj chwilo i… bądź mi krotochwilą :). A mieszek talentów mógłby mi pod koniec zabrzęczeć :)
jairena 2011-10-15
I dodam jeszcze: trwaj Pniu trwaj, aż po h(k)oryzontu kres :)
puszka1 2011-10-20
wymowny,doświadczony twarzowiec , o którym z szacunku nie powiem głuchy jak pień;)