Rzeczywistość
Chłodny wietrzyk już zawiewa
rozpadał się deszcz i śnieg
na niebie księżyc smutny ziewa
do snu ukołysać mnie chce.
W kominku ogień ciepły płonie
mi marzy się cudowny sen
wtulam się do podusi swojej
luna kołysankę zaśpiewać chce.
Nuci cichutko miłe słowa
o przyjaźni, która wiecznie trwa
kwiatach, słońcu i polach
śpij dziewczyno, bo już czas.
Błękitna planeta cię obudzi
ty rozmarzona, miłości chcesz
lecz rzeczywistość twoja wróci
i piękna bajka skończy się.