Najmlodsi z Was moga nawet nie wiedziec co ten facet robi. Starsi wiedza oczywiscie, ze to prototyp kasy fiskalnej a jeszcze starsi rozpoznaja liczydla ;))
Zdjecie zrobilem w Kaliningradzie w 1988 roku. Z jakichs blizej mi nie znanych powodow w radzieckich sklepach nie dowierzano kalkulatorom i innym maszynom liczacym. Takie liczydla byly zatem podstawowym wyposazeniem w kazdej placowce handlowej.
nemek 2008-09-13
To jest facet ? :)
aspero 2008-09-13
ha! to facet?wydaje mi się,że laska raczej,bo tak jakby ma kolczyki?nie żeby facet nie mógł nosić,ale raczej nie w Kaliningradzie w sklepie,chyba;)
nemek 2008-09-13
Prawdę powiedziawszy to ciężko okreslić co to , bezpłciowa czapka , jeszcze bardziej obojniacki fartuch maskujący atrybuty kobiety (piersi) badź mężczyzny (brzuszek), zegarek, koszula i chyba jakiś krawat no i te kolczyki i pierścionek nie pasujące do reszty , ideologicznie patrząc idealny model/ka dla wszystkich :)
buli11 2008-09-13
ale asortyment...jest co liczyc...;)
naska 2008-09-13
no to popatrzec wystarczy na ramiona... faceci takich nie maja..a jesli... to ja nawet znac takich nie chce ;) ;))) hehe
nemek 2008-09-13
brak poduszek w służbowym wdzianku , tak juz by
nemek 2008-09-13
był/a słusznych rozmiarów :)
buli11 2008-09-13
może to garbaty sprzedawca...;)
krakus 2008-09-13
W 1978r. we wszystkich sklepach moskiewskich , w których zrobiłam zakupy - sprzedawczynie posługiwały się liczydłami.
Liczyły bardzo szybko :)
tenia66 2008-09-13
żałuję że wyrzuciłam swoje liczydło:) teraz miałoby swoje honorowe miejsce w kąciku staroci:)
elawiech 2008-09-13
Też się nad płcią zastanawiałam, jak widać nie jedyna :)) A liczydła dobra rzecz, nie zacinają się i prądu nie trzeba :)))
daniella 2008-09-13
Miłego popołudnia
persja 2008-09-13
Amerykanie na księżyc polecieli z suwakiem logarytmicznym więc co sie dziwić sklepom w Kaliningradzie?
eupolak 2008-09-13
"TO TO" jest takie cos uniwersalne. Na pare i na zagiel.
Nie nabijajcie sie z personelu.
Zapinanie fartuszka ma feministyczne.
edytka 2008-09-13
super :)
elissssa 2008-09-13
ciekawe co w tych kartonach bylo!
pewnie nic:) bo po wyciagnieciu jednego, cala konstrukcja legla by w gruzach
stokrop 2008-09-13
Jakby nie patrzeć to dworzec jest obiektem strategicznym ;)
Chyba pobuszuje po szynach...
kasiad 2008-09-13
kuchnia....ciekawe co w tych słoiczkach jest ? :)*
bebok 2008-09-14
jestem z siebie dumna, bo pomimo nie za okazałego wieku umiem się takim posługiwać:D, nawet mam gdzieś takie:)
mirroo 2008-09-14
facio by sobie tak nie wygniatał o kant stołu.
rokers 2008-09-15
Jest powod oczywisty. Na liczydlach wynik uzyskuje sie szybciej niz na kalkulatorze. A u nas w tamtych czasach dodawano na papierze pakowym.
cattja 2008-09-21
nie wiem w końcu czy zaliczam sie do młodzików czy "tych starszych odbiorców":1.pamiętam liczydła w sklepach i w szkole ale nie uczono nas na nich liczyć 2.jednak umiem liczyć na liczydle bo pomagałam się nauczyć dziecku 3.własnemu :)
tengog 2008-09-21
super ekologiczna kasa fiskalna !
nie trzeba do niej prądu i nie potrzebny jest papier na paragony...
to były czasy... nie musieli się martwic awaria systemu itp
świetne zdjęcia
pozdrawiam ;)
ercik45 2008-11-07
komputer najnowszej generasji ha ha ha :
jeszcze nie dawno na wschodie tak liczono w slkepach :)
strega 2009-04-26
Moja matka miała takie w bibliotece Politechniki w której pracowała. Pamiętam jak szybko na nim liczyła.
slawciu 2009-12-09
a to nie facet tylko kobieta!! :)
monedek 2010-01-06
kiedyś umiałam nawet na takim liczyć...:)