Rok 1891 przyniósł najgłośniejsze bez wątpienia małżeństwo w dziejach książańskiego zamku. Spadkobierca dóbr - Henryk XV - ożenił się z Marią Teresą, zwaną księżną Daisy. Ich związek, pomimo obiecujących początków, rozpadł się wkrótce po zakończeniu I wojny światowej. Henryk wyemigrował wówczas do Francji, a panią na zamku została Daisy (Henryk zresztą generalnie nie miał szczęścia w miłości. Jego drugie małżeństwo, tym razem z młodszą o trzydzieści lat hiszpańską Klotyldą, zakończyło się kompletną klapą, albowiem jego syn Henryka Bolko odbił tatusiowi młodziutką żonę. Ale i ten miał pecha; aresztowany przez Gestapo w 1936 roku skonał niedługo po wyjściu z więzienia). Jeszcze przed rozpadem słynnego małżeństwa, w 1907 rozpoczęto kolejną rozbudowę książęcej siedziby. Wzniesiono wtedy monumentalną, utrzymaną w duchu renesansu część południowo-zachodnią zamku z dwiema narożnymi wieżami. Neorenesansowe zwieńczenie otrzymała mierząca 48 metrów wysokości wieża główna; swój wygląd zmieniły też tarasy i najbliższe otoczenie pałacu.