Przez dwie godziny trymowała go pani
groomer.
Zrobiło się go sporo mniej
ale jeszcze mu sporo sterczy i jesteśmy
umówieni na kolejną wizytę .
Mam nadzieję że nie wróci zima i
nie będzie marzł .
Zawsze są sweterki w razie czego,ale czas się przygotować do wiosenki,więc fryzjer jak najbardziej wskazany..;-))
Cieplutko pozdrawiam Pieska i jego Pana ;-)