Chodem i deszczem zaczęła się jesień .

A jeszcze kilka dni wstecz były tropikalne
upały.
Zenek zajął się remontem starego Nascha .
Dziś chcieliśmy sprawdzić olinowanie stałe
i ruchome , żagle , urządzenie sterowe i
może trochę pożeglować .
Łódka już zdała mały egzamin bo nie nabrała
wody i pływała chyba ponad tydzień zrywając
się z kotwicy .
Dziś zatopiliśmy spory ciężar
by miała swoją bojkę do postoju
i manewrową .
Na kolejny egzamin
musi poczekać jak poprawi się pogoda .
Dziś było bardzo zimno , wiało porywiście
w porywach do 6 B i do tego zaczął
mocno padać deszcz .
Ciekawe czy po lecie zacznie się
od razu zima ?