Kuń xDD

Z obozu...;)

Dzisiejszy dzień w szkole to...powiem jedno MASAKRA :(
Taka jedna nie powiem że koleżanka :(
Oskarżyła mnie że zepsułam jej plecak...;(
I oczywiście pani trzymała jej stronę...;(
choć cała klasa za mną sie wstawiła to nic nie dało bo pani nie chciała nic słuchać ;(
Napisała mi do dzienniczka że moja mama ma przyjechać do szkoły jutro ale ja zadzwoniłam z płaczem do mamy i mama przyjechała chwile potem i coś tam gadała z mamą czego nie chcę mi się pisać jedyne co mi się chce to RYCZEĆ !!! :'( Mam tego dosyć dziś w szkole caly dzień płakałam i słowem nie odezwałam się do nikogo :'(
Jestem wkuta na maksa...:'[
Jedynym pocieszeniem jest to że prawdo podobnie jutro do jeździeckiego na zakupy a w sobotę na konie lub na targi jeszcze nie wiem ale raczej do koni :)