Dziś w kinie na początku nudno ;P
Ale potem film się rozkręcił ;D
Ten film nazywa się ''Jestem numerem cztery''
i występuję tam chłopak który znalazł psa (Beagle'a)
Ten chłopak nie chcę mi się pisać xD
Ale ma nie zwykłą moc... Co ja opisuję chodzi mi o psa xD
Tak więc na końcu filmu tacy brzydcy ludzie wyglądający jak potwory walczyli z tym chłopakiem a pies zamienił się też w takiego potwora i zabił innego potwora ale ten potwór go wcześniej mocno zranił...Ale ja kręcę..HAHA xD
Ale mniejsza ;P
i ten pies potwór znowu się przeobraził w Beagle'a cały krwawił położył się na podłogę i wszyscy myśleli że zdechł i cała sala zaczęła ryczeć xDD
A tu nagle na końcu filmu ten pies wychodzi i wszyscy zaczęli robić (Ooooo...!) bić brawa i płakać ze szczęścia ^^
Pierwszy raz coś takiego widziałam :P
Oczywiście film nie był o psie i chłopcu tylko o jakiś ludziach a zresztą jak zobaczycie to się dowiecie :P
Ten pies po prostu go miał chronić :)
A tak wogóle to pozdrowienia dla tych co zawsze :)
Ale się rozpisałam ;P
tu macie linka :
https://www.youtube.com/watch?v=dya861wNSYI&feature=relmfu
Na początku też myślałam że będzie głupi ;p
ale nawet jest spoko ten film :)