lucyna2 2011-11-17
...chyba jeszcze nie całkiem wyspany...;(
Milutkiego popołudnia Wam życzę:)))
jndiana 2011-11-17
Tak strasznie mi przykro :((( to pewnie przed żłobkiem? Biedactwo, wierze, że jest ciężko, bo mój Maruś ma bardzo silny lęk separacyjny, Karolcię moge zostawić z każdym i na cały dzień ale z Markiem ciężko, może chłopcy tak mają :( Wyobrażam sobie jak serce Ci pęka patrząc na smutnego Miłoszka, ale jak trzeba to trzeba...
majjka 2011-11-17
uuu biedny musi byc rannym ptaszkiem......
ale coż zrobić......trzeba pomaszerowac do przedszkola.....
słodki skarb:-)
rozi09 2011-11-17
Ojejku....Miłoszku jaka żałosna minka....
Wierzę że czasem nie zawsze jest ochota wyjść do żłobka...
Strasznie ciężkie te chwile dla całej rodziny.
Pewnie że lepiej było by razem w domku zostać ale niestety tak trzeba...
Dziękuję Agunia za przepis na buraka.
Jutro zaczniemy kurację.Jak soczek słodki to Rozalce na pewno posmakuje:)
Rozalka płacze (czasem).Wtedy kiedy jest już bardzo zmęczona albo gdy upadnie.
Na szczęście żadko to się zdarza.Ale wypłakała swoje jak była maleńka...Długo miała bolesne kolki a potem zapalenie dróg moczowych...Obie żeśmy się napłakały.
Teraz dzięki Bogu jest wesołą i zdrową dziewczynką.
jusiap 2011-11-17
ach Kochany :** pewnie nie chciało się wstawać ...
już niedługo weekend :))
buziaczki od ciotki Garnkowej dla Miłoszka:***
jndiana 2011-11-18
Dziękuję Ci bardzo za przepis, i ja spróbuję :)))
Dzięki Tobie wszystkie garnkowe dzieci będa zwitaminizowane, heheh ;P
kinia21 2011-11-18
biedactwo biedne...mi się zaraz serce kraja jak widze taki widok...niestety to konieczność...moja ola rano tez nie chętnie wstaje a ma raczej na późniejsze godz.niz miłosz i codziennie pyta czy musi chodzić do szkoły i czemu a często jest tak że przychodzi weekend a ona sie pyta kiedy znow tam pójdzie...
anusiek 2013-10-21
kochany mój:)*
oj ja tez już mam stersa jak to będzie z Szymonem:((( coś czuję,że marnie to będzie:( i w sumie to nie wiem kto to bardziej będzie przeżywał haha:)