(40)
Osiem dni trekkingu w Alpach zorganizowane przez biuro turystyczne Piotra Żuka w Świdnicy . Jeden dzień w Bawarii w Niemczech reszta w Tyrolu w Austrii. Pogoda dopisała w stu procentach. Nikt nikogo nie poganiał, więc można było oczy nasycić do woli. Przeważnie było ostro pod górę, zmęczenie dawało się we znaki przy podchodzeniu, ale będąc już na wysokościach szybko zapominało się o trudach wspinaczki. Jeżeli można było skrócić wędrówkę wyciągiem,to korzystaliśmy z niego, jak najbardziej. Przecież nie chodzi, by zamordować się, ale czerpać przyjemność z takich wycieczek. Autokar wywoził nas na szlaki i przywoził , tylko trzeba było wstać na określoną godzinę tzn. przeważnie na szóstą. Grupa liczyła 36 osób. Jeżeli ktoś nie czuł się na siłach, to zostawał i sam coś sobie organizował.
Przepraszam, ze dopiero teraz wrzucam resztę zdjęć, ale burze zrobiły swoje i miałam brak dostępu do internetu.
aveja 2017-08-15
Fajnie, ze wycieczka sie udala i ze jestes zadowolona.
Dzieki za fajne fotki...przynajmniej tak moglam sobie z Toba troche powedrowac i zobaczyc miejsca, ktorych w realu pewnie nie zobacze :)
lidia23 2017-08-15
ależ Ty masz kondycję i piękną pasję!
wysoko byłaś i fantastyczne widoki z góry pokazujesz!
vanilla 2017-08-17
Słowem byłaś w Raju,takim innym bo jednak dostępnym dla wszystkich..no prawie:))
Przecudnie,wrażenia niezapomniane,i jeszcze tak ładnie sfotografowane te miejsca masz.
A czy Ty Basiu jeszcze śpisz i regenerujesz się po tym całym Twoim wyczynie?:)
Wielkie brawa i gratulacje
hannae 2017-09-01
Na tym zdjeciu Basiu tyle piekna widac i gdze tylko oko siegnie widac sama cudowna nature , nie tak predko zapomni sie ten widok .
