jak ktoś napisze co to...to wyjaśnię
dlaczego dałam tą fotkę...
-eluczka- zgadła !
A BYŁO TO TAK !!!
zeszłam jak zwykle do kotłowni na papieroska,mąż dołożył do pieca i zostawił
otwartą klapę i tak sobie patrzyliśmy
na dym który się w piecu kłębił,miał
biały kolor , jeszcze takiego nie widziałam
zawsze był płomień a buzowało że hej
a tu taki inny, pięknie to wyglądało,
gapiłam się przez chwilę i myślę sobie
zrobię fotkę, poleciałam do domu po
aparat,robię fotkę, nie bardzo mi wyszła
to włączyłam lampę i robię następną
stałam chyba z metr od pieca...i nagle
jak je...nęło (przepraszam za słowo )
ale inaczej się nie da tego opisać..
buchnęło ogniem , mnie odrzuciło oczywiście brwi opalone, trochę włosy
dobrze że noszę okulary i po oczach
nie poszło...wyglądałam jak kominiarz
zwiałam do domu i głowa pod wodę
śmialiśmy się z mężem ale mogło to
się źle skończyć,a mówił mi nie tak blisko
daj na zbliżenie ale ja jak zwykle Swoje !
Aparat cały...na szczęście, trochę trzeba
było oczyścić od sadzy...ale jest ok.
no i tak mi fotka wyszła bokiemmmmm
lucilla 2017-03-25
ciasto opadło ??
eluczka 2017-03-25
To teraz już wiesz jak robić zdjęcia dymu w piecu. Szczęście Kotuniu, że nic Ci się nie stało, buziaki: )))
lila08 2017-03-25
coś o tym wiem ... :( przed laty miałam to samo ,mężowski miał opalone wąsy ,brwi ,włosy ...
isia222 2017-03-25
imponujące, zadadkowe, ale jednak niebiezpieczne,
dobrze, że nic Ci sie nie stało
steffek 2017-03-26
Komentarz do tego zdjecia wpisal sie pod bigosem ha ha rozrabiam tak jak i Ty :-D
mariol7 2017-03-26
O, rany!!! Ufff.... ulżyło mi, że nic Ci się nie stało w efekcie... Oj, Danusiu, uważaj z tą pasja fotograficzną... ;-)
oliwkaa 2017-03-27
Oj skąd ja to znam .... otwieram ostatnio piec i patrze troche zaru na dnie to wzięłam pożadną łopatę węgla i ciach do pieca ....zanim odłożyłam łopatę jak pier....eło to myślałamże mi piec przez dach wyleci hahahaha i tez szybko zamknęłam piec i chodu do chałupki :0)))) gdybym zdążyłam odłożyć łopatęi podeszłabym zeby zamknąc furtkę z pieca to włosy na bank spalone o brwiach nie wspomnę !
(komentarze wyłączone)