Dzisiaj niechcący spłoszyłem go z kwitnących malin (na swojej działce)
:-(((((((.
Byłem tym bardzo niepocieszony ponieważ to pierwsze moje spotkanie z tym gatunkiem. Takie niespodziewane i takie szybkie. Po spłoszeniu uciekł na gruszę sąsiadów i to właśnie jedyne (możliwe) zdjęcie z dalekiej odległości.
Trzeba będzie baczniej obserwować kwitnące maliny bo ten ogończyk lubi ich soczek i jest szansa na fotkę z bliższej odległości.
Szukałbym go wszędzie tylko nie u siebie.
https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ng/dd/adca/WClWvaXT3EYQ91p4aX.jpg
https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ng/dd/adca/sCEpc9EQkQnDaqG1DX.jpg
https://www.lepidoptera.pl/show.php?ID=162&country=PL
kedil 2011-06-03
śliwkowiec , a na gruszę zwiał?
nie ma co żałować dewiatanta
obstaw śliwki , a sam o fotkę będzie się prosił.
ankam 2011-06-03
Pierwsze spotkania zawsze najbardziej cieszą! Piekny motylek, życzę kolejnych spotkań!... a zieleńczyki jeszcze są:)))
mpmp13 2011-06-04
Nie widziałam takiego motylka nigdy.....Posłucham Ciebie zajrzę na ogródki do malinowych krzewów....
kalla 2011-06-04
Tak czasem bywa,ze całkiem niespodziewanie pojawiają się tam gdzie całkiem sie ich nie spodziewamy, albo jak akurat nie mamy aparatu przy sobie.:)