powrót zimy

powrót zimy

Dzisiejszy stan rzeczy nad Bzurą ( w porównaniu z następnym zdjęciem). Niebiesko-biało-szaro, woda opadła, zostały tylko kałuże ( wg. definicji wojskowej kałuża to nieduży,okresowy, zamknięty zbiornik wodny,bez znaczenia strategicznego) na łąkach i ( ku mojej radości) stadko gili w mało maskujących, czerwonych płaszczykach. Wyciągnęły mnie na mały spacer, bo kiedy się do nich zbliżałam, przefruwały na następne drzewo i czekały na mnie. Bardzo mądre i uprzejme ptaszki, ponieważ kiedy uznały,że mogło mi sie już znudzić zrobiły nawrót do punktu startowego ( czyli pojazdu, dzięki któremu zjawiłam się w ich okolicy). Oprócz gili na horyzoncie mogłam ( ledwo, ale jednak) zobaczyć stadko saren, które wolały pozostac w bezruchu, odwracając tylko głowy w moim kierunku i obserwując, czy przypadkiem nie zaryzykuję przeprawy przez wodę :))

maria10

maria10 2011-01-28

....jak ślicznie opisałaś nam to Twoje spotkanie z gilami i sarenkami.... pięknie:)))))

dodaj komentarz

kolejne >