Mój teść w drodze na grzyby spotkał na swoim pasie ruchu

Mój teść w drodze na grzyby spotkał na swoim pasie ruchu

pędzący na niego z dużą prędkością samochód,uderzenie było tak silne,że Fiat teścia wykonał dwa i pół obrotu wokół własnej osi i wpadł do przeciwległego rowu- z przeciwka nikt nie jechał.Całe szczęście polegało na tym,że samochód\"atakujący\"trafił-co widać na zdjęciu-w najmocniejsze punkty auta:lewy narożnik,oponę z felgą i lewy słupek.Teść wyszedł z tego z pękniętą kością stopy,pozostali pasażerowie-z ogólnymi bólami,głównie od naprężonych pasów.Facet,który spowodował wypadek wysiadł z auta 250 metrów od miejsca kolizji o własnych siłach-nic mu się nie stało!CUD!!!!!
Uważajcie na siebie,kochani-nawet na swoim /wydawałoby się/pasie ruchu!!!
Jadę do stolicy....TRZYMAJCIE KCIUKI!

lena12

lena12 2012-10-28

...Już się nie spieszy....:((

crstw70

crstw70 2012-10-28

każde życie ma taką cechę,że kiedyś się kończy. dobrze,że nie tym razem. pozdrawiam.

ar2rek

ar2rek 2012-10-28

Tak,ten który spowodował wypadek już się nie spieszy-bo nie ma samochodu,teść-siłą rzeczy również nie będzie się spieszył,bo też został "spieszony".W chwili uderzenia miał na liczniku niewiele ponad 50 km/h,ale nadjeżdżające auto około 100 km/h. WYPADKOWA,to jednak 150 km/h. Mieli DOPRAWDY dużo szczęścia.
To wszystko wina czyjegoś pospiechu...To dziwne,bo cała akcja miała miejsce w ubiegłą niedzielę...nikt nie musiał się spieszyć.

kaska10

kaska10 2012-10-28

Szczesliwej drogi życzę...bez niespodzianek...

karin24

karin24 2012-10-28

trzymam...i uważaj Arturku....

reni1

reni1 2012-10-28

Trzymam...

reni1

reni1 2012-10-28

Wzajemnie..i wracaj szybciutko lecz w miarę rozsądku:))))

boudika

boudika 2012-10-28

Kiedy sięjedzie w samochodzie 100km/h to nie jest duza prędkość w dzisiejszych czasach. Tego sięnawrt nie odzuwa. To nie to co kiedyś w dużym fiacie kiedy jechalo się80km/h i miało się wrażenie że sięprzekracza prędkość światła. Niestety jednak 100km/h to przy wyopadku to samo 100km/h co kiedyś (choć może sąlepsze zabepieczenia w obecnych samochodach). Mój ojciec walnął w drzewo przy stówie i lekarze uzanli, że to cud, że przeżył.

henry

henry 2012-10-28

Dzieki Bogu ze skończyło się tylko na tych obrażeniach o ktorych piszesz....
Dużo uwagi na drogach.. mniej brawury - wiecej rozsądku.......
Pozdrawiam Ar2rku........

henry

henry 2012-10-28

re - nie ominęły.. ale były delikatne i sladu po nich nie ma.:)))

bossa45

bossa45 2012-10-28

więcej..
..rozsądku..i wyobraźni..
Miłej niedzieli:)

lena12

lena12 2012-10-28

...Bezpiecznej drogi Arturze...
Nieodpowiedzialnych nie brakuje...:))

henry

henry 2012-10-28

a nie wiedziałam.. ale dzieki za te optymistyczne wieści.. damy radę..:))))

optus

optus 2012-10-28

ufff. Pozdrawiam.

marth

marth 2012-10-28

Życzę zdrowia poszkodowanym!
Rozsądku tym niby_nie pijanym,
wyobraźni rosnącej wyżej nad głupotę
i Tobie/Wam szczęśliwego tam i z powrotem!

marth

marth 2012-10-28

a tuż za Wami
z ciepłymi myślami
i życzeniami, by koncert ów udał się!
Wypiję za to herbatę z witaminą Ce :)

marth

marth 2012-10-28

Chochlik trzpiot
zjadł mi "J_ot" ;)

asmile

asmile 2012-10-28

aj

lila08

lila08 2012-10-28

uuu...dzięki Bogu ,że tak się skończyło...prawdziwy cud:)))
szerokiej drogi i wracaj szczęśliwie :)))

ewwwa

ewwwa 2012-10-28

Szczęście w nieszczęściu........mogłoby się skończyć tragicznie :(
Uważaj na siebie i szczęśliwie wracaj :)

olalli

olalli 2012-10-28

Bezpiecznej drogi...wracaj szczęśliwie...pozdrawiam

jola53

jola53 2012-10-28

Moja córka nie miała tyle szczęścia.....

ania71

ania71 2012-10-28

bezpiecznej i spokojnej podróży...

mysz44

mysz44 2012-10-28

...no tak... można się napatrzeć na naszych drogach...

smyk5

smyk5 2012-10-29

Witam cieplutko w ten mroźny jesienny dzień. Pomalutku wracam. Nie wiaadomo kto, gdzie, kiedy, jak- wszystko zapisane w gwiazdach

marial

marial 2012-10-29

To szczęście , że nikomu się nic nie stało... I to jest najważniejsze ... Moja synowa również niedawno skasowała samochód -- również skończyło się na potłuczeniach...Ludzie są niestety omylni i popełniają błędy... niektóre kosztują zbyt drogo , bo życie tak kruche jest .... Pozdrawiam serdecznie ... :)

marth

marth 2012-10-29

Pozdrawiam Ciebie/Was znów
z nadzieją, żeś cały i zdrów! :)

marom

marom 2012-10-29

Uff... ale niebezpiecznie było...

marth

marth 2012-10-29

_Ciach, czy _ciom, mała różnica,
ważne, by w uśmiech składać lica! :)
A drążąc temat otwarty,
w kwestii zwierza tego,
co wiecznie jest uparty,
apel kieruję do Niego,
prośbę, niejako w podarku:
NIE DORASTAJ, Arku! ;)

alusja5

alusja5 2012-10-29

Straszne !! Ale pośpiech zagłusza rozsądek.Niestety.Pozdrawiam

sarna1

sarna1 2012-10-30

przykro mi że miało miejsce takie zdarzenie , w sumie przezyłam 2 wypadki , w tym czołówkę i żaden z mojej winy ....zycie

terid02

terid02 2012-10-30

..Najgorsze są wypadki nie z Twojej winy..;(
Moja kuzynka zginęła pod tirem.......
..Przykro mi ,ze taki miał miejsce...śmierć nie zdążyła tym razem:))

Pozdrawiam Cię..;)

agus63

agus63 2012-10-30

Dobrze, że czasem się uda (przeznaczeniu) "oszukać przeznaczenie..."...

dalia22

dalia22 2012-10-31

ojjjj!!!!

katka12

katka12 2012-11-01

głupota ludzka nie ma granic..

piatal

piatal 2012-11-05

pewnie za szybko było,,
a tam gdzie byłem mieli Twój samochodzik,,jeden z czteru,,,

ininom

ininom 2012-11-20

dobrze, że tak to się skończyło....

dodaj komentarz

kolejne >