Nazwy regionalne to m.in: siedzuń borowy, strzępiak kędzierzawy, strzępulec, orysz, kwoka.Gdy zobaczyłam go pierwszy raz w garnku ,zamarzyłam aby zobaczyć go na własne oczy .Szkoda ,że chroniony bo wylądowałby na patelni:) Smakosze grzybów twierdzą ,ze bardzo smaczny.:)
pantoja 2013-10-15
Ja bym go nazwała kwoka kędzierzawa albo kwoka w lokach...Pierwszy raz widzę taki cud natury, wygląda jakby go ktoś specjalnie uformował...piękna robota natury i super zdjęcie Olenki:)
Lubię Twoje ciekawostki, możesz więcej po lasach pohasać....:)*
pantoja 2013-10-15
Nie powinni takiego pięknisia nazywać szmaciakiem, moje szmatki nie są takie falbaniaste:)))
(dobrze, że nie szmaciarz:)))
guliwer 2013-10-15
Kozia broda,jadłem go bardzo bardzo dawno temu.Pozdrawiam Grażynko.
lidia23 2013-10-16
widuję coś takiego często w lesie ale czy to jest takie same czy podobne to nie wiem..nigdy się temu bliżej nie przypatrywałam..nie miałam też pojęcia że to można jeść...nigdy czegoś takiego nie jedliśmy...
karin24 2013-10-16
fajny taki strzepowy...pozdrawiam
pola6 2013-10-16
Obok niego na pewno przeszłabym obojętnie, ponieważ nie znałam go.
Miłego wieczoru życzę.
slav43 2013-10-18
Przypomina troche podmorskie korale.:)
nutka11 2014-03-10
Inna jego nazwa to chorosz...
Kiedyś w lesie widziałam ogromną jego gromadę,
ale wtedy nie wiedziałam co to jest :)))