Ale sie wczoraj wkurzylem!!!
Jaaa, jestem baaardzo cierpliwy,ostoja spokoju, nerwy mam ze stali, i naprawde trzeba sie niezle postarac, zeby mnie zdenerwowac. No, ale oczywiscie NIEKTORZY, nawet skale by doprowadzili do wscieklizny ..i tak sie wlasnie stalo wczoraj.
Nie wytrzymalem, eksplodowalem jak bomba nuklearna, zapedzilem gnoja do sypialni, wcinalem za drzwi i zaczalem sie wydzierac, wyc, piszczec, prychac, fukac...najezylem sie podwajajac swoja objetosc, a ogon mialem wiekszy niz glowa :)
Oczywiscie Pancia z Panciem przylecieli jakby sie palilo i zaczeli swoje gadki: chlopaki, o co chodzi, o co sie klocicie, Bond nie bij mlodszego itd, ale co ja bede im tlumaczyl, swoje sprawy zalatwiam po mesku i po prostu musialem "recznie" przypomniec mlodemu, kto tu jest szefem, bo zaczelo mu sie w glowie przewracac.
Wiec dostal to co mu sie nalezalo i po sprawie .....
puszek 2010-06-02
Bond, popatrz, co się wyrabia...........taki dostojny kocur............ogon większy niż głowa ? I ja tego nie widziałam...........
marrgok 2010-06-02
Bondziu... no już... nie denerwuj się... wiesz jak to jest z młodymi... zawsze próbują swoich sił i badają granice... uczą się by potem dawać lekcje innym...
:o))
kromis 2010-06-02
no masz racje, co ci takie male bedzie podskakiwac!
re: no jak to jakie: pilka moj drogi...jade na foodball i bede bramkarzem :) nie wiedziales, wysylaja kocia druzyne?
alusia0 2010-06-02
....ja rozumię cie całkowicie....gościnny jesteś ,cierpliwy jesteś ale jak ktoś nie umie tego uszanować to można sie zdenerwować...
aldente 2010-06-02
No bo co za duzo, to nie zdrowo...owszem kazdy stracilby cierpliwosc...ale uspokuj sie , policz do dziesieciu, zrob gleboki oddech...i przymknij oko na tego smarkacza...mlody to glupi , nie?;)