Śluz przykryty płytką. Pancerz i galaretka, żel ciągle używany przez wilgoć. Ciężar, który nas zgina, a jemu służy za schronienie. Dom wędrowny, cierpliwy
Patrzę jak opustoszał i nawet nie potrafię się domyśleć adresu właściciela. Może odszedł. Ogarnia mnie lęk jak w obliczu wspaniałych grobowców.
dodane na fotoforum: