- zawsze ze swoją ukochaną "laleczką" ;))
To ona sama sobie ją przyniosła i położyła na łapkach - często opiera na niej mordeczkę. Nosi ją ze sobą po całym domu, a przed wyjściem na spacer musimy jej ją zabierać, bo gotowa jest iść z "lalą" w zębach :))).
Jest to prawdziwa kość niezgody między Montaną a Berylem - oba psy nie są zainteresowane żadną inną zabawką.
Beryl ma swoje zabawki,
ale ta Montankowa jest oczywiście lepsza i znacznie ciekawsza ;))
Efektem jednej z awantur o nią jest widoczna na zdjęciu szrama pod lewym oczkiem Montany....
halik 2013-01-22
Ciekawie masz Basiu ze swoimi pupilami ... niebywałe historie... wesołe...przemiłe ... :))
jokam 2013-01-22
ooo...! ostro bywa...!!
moja K. to jedynaczka, więc wszystkie zabawki są jej...
a ona oczywiście nimi znudzona, chwila zabawy i koniec...
ale jak na spacerze któryś ze znajomych psów ma np piłeczkę, oj to panna K. uwielbia się bawić i szaleć...
wniosek -> zafundować naszej K. rodzeństwo...
(no właśnie... sąsiedzi mają na zbyciu labka - szczeniaczka... więc może...?)
basiah 2013-01-23
I Ona ma swoja laleczke..przeciez to dziewczynka..
U mnie tez psy walcza o jedna zabawke..Stara taka,ktora juz przestala piszczec,maja kilka innych ale ta jedna jest nalepsza....pozdrawiam Basiuniu i zycze dobrej nocy:)
razdwa3 2013-01-23
Starszy brat i nie ustępuje młodszej siostrzyczce? Może druga "laleczka" rozwiązałaby problem...
amirki 2013-01-23
Może po prostu kup drugą, taka samą. Jak się odpowiednio zniszczy, upodobni się do drugiej. Jest szansa na spokój.
baskadm 2013-01-23
RE/ "laleczki" ( takie same) są jeszcze dwie.
Leżą wzgardzone w kącie.
Interesująca jest tylko ta jedna jedyna.
Kiedyś ją po prostu schowałam,
ale Montana jej tak rozpaczliwie szukała,
że zlitowałam się i oddałam...
adamd66 2013-01-23
Facet w pieleszach a dziewczyna na podłodze ?!!!
Gdzie tu sprawiedliwość społeczna ???
:):):)