ania27 2016-02-19
Naśladuje Pańcię. Wygłaskałabym kochaną mordkę gdyby był blisko. W pewnym sensie ma prawo być jak prezes. Odnalazł niewyobrażalne szczęście.
Im częściej na niego patrzę to przypomina mi pieska mojego dziadka. Reks rozmiarem był "wilczurowaty", miał takie samo umaszczenie jak Riki - z plamkami nad oczami. Kochany lgnął do mojego taty, z daleka wyczuwał że jedziemy. W Sylwestra zawsze zrywał się z łańcucha i znikał na kilka dni.
vitaawe 2016-02-19
Każdy nowy dzień
jest zaproszeniem
do Szczęścia...:)
CUDO PSINECZKA**
(komentarze wyłączone)