Riki mały pies a wielkie cierpienie. Wszystko powoli się goi. Nadal jest cały obolały. Teraz cokolwiek muszę przy nim zrobić ,znieść ze schodów do ogrodu ,zakładam kaganiec. Nadal bardzo cierpi moja psina. Jutro mam wezwanie do naszych dzielnych organów ścigania ,będę zeznawać jako świadek :(
myszka2 2018-05-28
Biedulek Kochany Rikuś,,,wszystkiego dobrego i dużo zdrowia dla maluszka oraz spokojnej nocy życzę!
Pozdrawiam was Tereniu
lidia23 2018-05-31
szkoda pieska...szkoda...swoje przeszedł....ale ból minie i będzie ok..
jednak ja bym się bała już gdziekolwiek dalej z nim iść na spacer..
ewjo66 2018-06-02
czytam Twoje słowa i jest mi mi smutno...bo maleńka i schorowana psina musi jeszcze dodatkowo cierpieć z powodu ludzkiej głupoty...mam nadzieje. że dostanie dziad za swoje i nie *zamiotą* sprawy pod dywan...
(komentarze wyłączone)