Pozazdrosciłam Tuniax no i jest.....****
Jagódka ( to nie ja wymyślilam to imie ) jest wzieta ze schroniska.Nie wiem jak mozna było to cudo oddac do schronu.Biedna , chuda siusiajaca obok kuwety zrobila sie grzecznym kuwetowym kotkiem zjadajacym ( pochlaniajacym) wielkie ilosci jedzenia i nie zwracajacym uwagi na pozostała \"brać\" A i pozostała reszta udaje ( jak narazie) ,ze ona nie istnieje.......i mijają sie szerokim łukiem.Mysle ,ze jednak długo to nie potrwa i jeszcze troche czasu a beda razem wylegiwac się na kanapie...**
katka12 2014-10-04
śliczna jest
mariol6 2014-10-05
Witaj Jagódko! Trafiłaś w dobre ręce! :-)))
sunowi 2014-10-07
Beatko, Dom Złotnika jest przy uliczce wiodącej do Bazyliki Dominikańskiej, z lewej strony Ratusza.