Początki w boudikowym warsztacie

Początki w boudikowym warsztacie

Początki jak to początki - są trudne.
Warsztat w chwili przejęcia miał ściany czarne od sadzy, które Boudika samodzielnie wymalowała, stosy śmieci, (w tym worek kilkuletnich ziemniaków, które same pełzały już do wyjścia), pełno gotowych do skoku tarantul łypiących groźnie na boudikową miotłę i masę pajęczych, czarnych girland zwisających z sufitu, które po strąceniu malowniczo komponowały się w boudikowym warkoczu.

dodane na fotoforum:

kromis

kromis 2013-07-15

oooooo, czyli juz znamy powod nieobecnosci.
Boudiko kochana, czy Ty czasem nie otwierasz swojego biznesiku? Bedziesz obijac foteliki i sofy??
Oj, przyjechalabym do Ciebie na obicie zielonoscia starego fotela, ale na razie fotela nie mam, a i daleko do Ciebie ;)
Kibicuje mocno. Poczatki sa trudne ale jak sie potem rozkreci to nawet i warkoczem sie nie ogonisz ;)

boudika

boudika 2013-07-15

Tak, to był powód mojej nieobecności. Biznes własiwie już otwarty, pomału wszystko dopracowuję. Fotel zawsze można wysłac kurierem:) ale z miłą chęcią zapraszam do siebie na Kaszuby. :)
Dziękuję za wsparcie. :D

anila

anila 2013-07-16

Powodzenia ! :)

boudika

boudika 2013-07-16

Dziękuję Anilko! :)

zzzzzzz

zzzzzzz 2013-07-16

Może trzeba będzie poszerzyć drzwi,żeby wygodnie wnosić duże meble.

boudika

boudika 2013-07-16

Nie, 90cm. spokojnie powinno wystarczyć. narazie martwię się jak ocieplic to zimą.

zzzzzzz

zzzzzzz 2013-07-17

Praca Cię rozgrzeje. Poza tym zimy nadmorskie są łagodne ;)

boudika

boudika 2013-07-18

Nie o siebie się martwię, tylko o meble. Meble muszą byc ogrzewane choć trochę. Inaczej - lipa.

zzzzzzz

zzzzzzz 2013-07-18

Kozę wstaw.

presto

presto 2013-07-20

ogrzewanie olejowe ... ?

boudika

boudika 2013-07-22

Muszę mieć najpierw jakiś grzejnik. Kozę dopiero co wyrzuciłam, starą taką bo nie spełniała norm i w ogóle była jakaś już nie do życia.

dodaj komentarz

kolejne >