Kot ze starej stodoly, ktory mnie wsciekle atakowal, kiedy wchodzilam...(26 i 27 .10 2011). Minelo prawie dwa lata...moge mu podac jedzenie, bez obawy, ze rozszarpie mi reke...
Piekny rosyjski niebieski kot - nie ma mowy, zeby polubil ludzi - na mnie patrzy ...ze zdziwieniem (NIE robie mu nic zlego i daje jesc )...w jego oczach widze nadal brak zaufania...
ilona14 2013-02-26
Może był kiedyś bardzo skrzywdzony przez człowieka.
Gratuluję postępów i podziwiam Twój upór i cierpliwość...:)
betaww 2013-02-27
Oprócz zdziwienia widze strach..........I stąd ten brak zaufania....
Pozdrawiam...***
prelud 2013-03-02
Ciebie polubi... na pewno :) Pamiętam jak pisałaś, że słaniasz się rowerem gdy wstawiasz jedzenie do stodoły :) Zrobiliście postępy... :)