Pisałam to juz kilka razy . Sznycle drobiowe to u mnie obiad dyżurny . Jak zapytam wnuki co mam ugotować to jak w banku padnie odpowiedź - wszystko jedno co Babciu ale jak by tak sznycelki .... No i niech im będzie - sznycelki to sznycelki . Ale żeby nie wygłupiać się z ciągłym panierowaniem i smażeniem robie je hurtowo i mrożę . Potem wyciągam i kombinuję jak by tu je zmienić żeby znów nie były z pieczarkami . Dziś wnuczka zapowiedziała sie na obiad .A ,że panna przed maturą i zestresowana ( twierdzi, że nie ) to co mam zrobić jak nie sznycelki.
Przepis na blogu ,,Buniabaje w kuchni"
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2012/04/sznycle-drobiowe-duszone-z-papryka.html
dodane na fotoforum:
danwi66 2012-04-26
pięknie , ale żeby codziennie coś nowego robić na obiad przy tym dekorować ,to trzeba mieć czas.:)o talencie nie wspomnę:)
bunia 2012-04-26
hi hi - z tym dekorowaniem to jest tak - Mama ma jadłowstręt polekowy i ,,je " oczami . Wcześniej dzieci i wnuki trzeba było kusić . To już w nawyk weszło - nie umiem już bez dekoracji .
alma65 2012-04-26
Super przepis:) Wykorzystam na pewno, bo u mnie też jest zawsze zapotrzebowanie na sznycelki:)))
ewik05 2012-04-27
Wpadam do Ciebie
by się przywitać
i o humorek Ciebie
zapytać!
czy wszystko dobrze?
czy wszystko gra?
i życzyć Tobie...
F A N T A S T Y C Z N E G O!!!
D N I A...