Wczoraj wieczorem odwiozłam Pawełka do szpitala,był odwodniony.W ciężkim stanie.Jade do niego.Nawet nie mogłam z nim być w nocy...czekałby mnie nocleg na ziemi...tyle łóżek na oddziale a żadnego mi dać nie chcieli.
adigonz 2008-11-09
POZDRAWIAM CIE GORACO I ZYCZE MILEJ NIEDZIELKI