to dopada mnie nagle.. niespodziewanie zadaje cios...
przeszywający ból miesza się z adrenaliną ...
wszystko nagle cichnie...
wstaje... ocieram dłonią łzy z policzków..
biegnę..
biegnę ile sił mam w nogach..
i znów niespodziewanie potykam się o wspomnienia...
kolejne rany.. łzy.. strach.
myśl, że niczego nie idzie zmienić..
niezwykła chęć ucieczki.. przed czym ?!... przed życiem..?! a może zwyczajnie przed samym sobą ...
samotność największą raną ...
nagle promienie słońca gładzą moją dłoń swym ciepłem.. ono chwyta mnie za rękę i znów biegnę ...
nie potykam się, nie upadam, nie poddaje..
biegnę ile sił mam w nogach.!/ moje emocjonalne gryzmoły.
https://www.youtube.com/watch?v=Nw9zCOJQeFY&feature=c4-overview&list=UUO0kuFTL5vULriQFciE0Exg
malgo24 2013-08-21
Bardzo pięknie :)
kalaa 2013-08-21
piękne : )
parawan 2013-08-21
Tak... słońce zawsze wpływa na nas kojąco dając optymizm i nadzieję :))) Kiedyś wspomnienia będziesz gonić jeszcze żarliwiej niż dziś od nich uciekasz. Pozdrawiam cieplutko :)
pebled 2013-08-22
ładne :)
aniiika 2013-08-22
ładne :)
eva07 2013-08-25
Słonka w sercu :) życzę - pozdrawiam serdecznie :)